Chciałem być... czyli po co to robię.

pisarzem fantasy. Do tego stopnia, że za gimbusa napisałem około trzystustronicowe opowiadanie o jakimś tam małolacie, który zabija syna króla podczas jakiejś tam sprzeczki, a następnie ucieka z domu, poznaje innych wygnańców, król okazuje się chujem, po drodze spotyka piratów, odwiedza ze swoimi ziomkami miasto innych wygnanych, którego przywódcą jest jakiś tam ziomek, który kiedyś z królem zniszczył jakąś tam złą wieżę, a potem król go wychujał i jeszcze był jakiś mag... BLA BLA BLA.

Chaotyczne, czyż nie? Takie właśnie i było tamto opowiadanie :) Dlatego jak tylko dorosłem i przejrzałem je po kilku latach od razu zaznaczyłem całą zawartość i nacisnąłem delete. Ale siedziało to we mnie długi czas, chciałem podzielić się swoją twórczością z ludźmi, poznać ich opinie na temat mojej prozy, i, kto wie, może w przyszłości spełnić swoje małe marzenie i zaistnieć jakoś w świecie polskich pisarzy fantastyki. Dzięki mojemu fanpage ( bo pewnie większość z was weszła tu tylko dlatego, że wrzuciłem to na bekę z humana ) mam możliwość, by ktokolwiek rzucił okiem chociaż na prolog opowiadania, które aktualnie sklecam. Mam nadzieję, że chociaż niektórym spodoba się to co robię i będą regularnie śledzić zamieszczane przeze mnie kolejne części ( coś a'la Sienkiewicz i jego debiut w gazecie). PS. Piszę na bieżąco, rozdziały będą więc pojawiać się w różnych odstępach czasu :)

Liczę oczywiście na feedback'i, krytykę, pochwały itp.

Z góry dzięki

Bartłomiej Adamiak